Drogi pamiętniczku wstałem dziś rano i zastanawiałem się, gdzie uciekła moja młodość i nastoletnia miłość ehhh Natalka z humana, i dlaczego muszę iść to tej zasranej pracy bez perspektyw na rozwój i awans na umowie o dzieło za 1300 bo mają ukrainca na moje miejsce.
Jestem teraz w pracy i siedzę w kiblu i tak sobie będę jeszcze siedział z pół godziny, bo robić mi się nie chce, chyba wypaliłem się zawodowo. Tak myślę o swoich marzeniach zawodowych i chyba chciałbym zostać make-up artist, co druga karyna kończy weekendowy kurs makijażu na grouponie, zakłada konto na instagramie i pokazuje swoje „dzieła„. Myślę, że też bym był w stanie kłaść szpachle na twarz. Zostałbym trans wizażystką albo gej wizażystą. Mój fanpage nazywałby się Karyna make-up artist because beauty is for you. Zarabiałbym pieniądze i dodatkowo miał okazję po dotykać w końcu ładne kobiety.