janusz, parawan, karyna

Drogi pamiętniczku udałem się na urlop nad ukochane polskie morze, do słynnej turystycznej miejscowości Mielno.

Dnia pierwszego, gdy przybyłem pierwszą rzeczą, którą zrobiłem było wypicie mojego ukochanego piwa Harnaś na plaży. Znajomi, z którymi się wybrałem, śmiali się ze mnie, że piję siki, mimo iż sami pili jakieś piwa smakowe, przez co miałem wątpliwości co do ich orientacji seksualnej. Następnego dnia, gdy udaliśmy się na plażę i podczas opalania, wpadłem na genialny pomysł, że zapuszczę brodę, w połączeniu z opalenizną będę wyglądał jak arabski książę. Dzięki temu świnki będą patrzeć na mnie jak na 5 zł, bo wiadomo, nie od dziś kobiety uwielbiają egzotyczne przygody.

Wieczorem wybraliśmy się do klubu na koncert dj Hazel. Gdy weszliśmy do środka nie było gdzie się ruszyć przez przypadek macałem sobie dziewczyny, które zupełnie nie reagowały. Kolejnym plusem było to, że jak jest ścisk, to jest i gorąco w wyniku czego niewielka ilość alkoholu pozwoliła mi się najebać. Wracając nad ranem, na ulicy było pełno leżących zarzyganych dziewczyn, wystarczyło taką tylko wziąć, umyć i jest twoja. Niestety nie było mi dane przyprowadzić kobiety z tego względu, że moi znajomi wątpliwej orientacji seksualnej przyszli z kolesiami pić wódę.

Dnia Trzeciego w klubie spotkałem gwiazdę polskiego MTV, Stiflera. Gdy nadarzyła się okazja, zapytałem się go jak wyrywać świnie, oto co usłyszałem Dupy chcą się ruchać, więc podchodzisz do jednej, łapiesz ją za włosy i się pytasz się jej czy chce się ruchać, jak mówi, że nie chce, to podchodzisz do następnej”. Zaczął postępować zgodnie z radą Stiflera i podchodziłem po kolei do dziewczyn i się pytałem, czy chcą się ruchać. Po wielu lepach na twarz w końcu znalazłem moją księżniczkę, najbardziej pijaną, której wszystko już jedno. Pech chciał, że gdy poszedłem za potrzebą już się całowała z jakimś randomem.

W kolejnych dniach nie działo się nic ciekawego, poza tym, że zrobiłem sobie prę zdjęć na fb i tym, że jakaś januszowa buda z mrożoną starą rybą jak w sushi wydymała mnie na rachunku, ale to szkoda strzępić ryja.

1 thoughts on “janusz, parawan, karyna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *