Fortuna kołem się toczy

Już wiele dni minęło od olania mnie przez Edytę, licznik po prawej stronie już dawno wybił 0:00 a ja jej nie spotkałem, ba, nie rozmawiałem na fb z żadną kobietą od tamtego czasu. Chciałbym w końcu mieć możliwość dać jakiejś kwiatka na 14 lutego, wiadomo, nie jakiegoś drogiego za 5zł, tylko bardziej ekonomiczną opcję, pragnę kogoś pokochać. Nawet z prostytutką się nie udało, płatność jest przed usługą, a ja frajerem nie jestem żeby brać kota w worku. Zostałem wtedy wyśmiany, dalej się z tym źle czuję, cogorsza gdy wychodziła minęła się z moim bratem na korytarzu i on się wszystkiego domyślił.
Pisząc dzisiaj mogę stwierdzić że szczęście się uśmiechnęło do mnie, a więc, w najbliższy weekend robimy coroczne topienie marzanny, tym razem nie będę topił smutków w wódce, na imprezie będzie (chyba)piękna nieznajoma, podbiję jej serce(albo chociaż podotykam, jak radził kolega z wykopu).
Moje plany? Upić i oszukać, jednak muszę mieć się na baczności, jest zapewne bardziej inteligentna niż ja, alkohol odgrywa tu główną rolę xD
generalnie ona nie wie że jestem klasycznym przykładem życiowego przegrywu i spierdolenia, mam problemy z nawiązywaniem normalnych kontaktów międzyludzkich od kiedy pamiętam, na szczęście już nie mieszkam z rodzicami, nie czuję ich wzroku pełnego smutku z powodu syna.
Ale wracając do tematu, nie mam pojęcia jak do niej zagadać, wiadomo czas działa na moją korzyść, ale z nieprzytomną osobą nic nie zdziałam(chociaż….)
rozmowy o pogodzie są przereklamowane, teksty o niedźwiedziu polarnym też, o problemach w korpo nawet nie wspominam. O czym myślą kobiety? O swoim wyglądzie… ??

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *